10 minut ktore wstrzasnely Newarkiem !
1 listopada to dzien szczegolny dla wszystkich Polakow w Polsce ina emigracji.Dzien w ktorym odwiedzamy groby naszych najblizszych ktorzy odeszli.Dzien Wszystkich Swietych.I w ten oto dzien druzyna U-9 Stars rozegrala kolejne spotkanie ligowe EDP- MAPS.Jak komus bylo malo emocji tydzien temu to w ta niedziele mielismy kolejna porcje.Zespol Piotra Sali gral mecz w Newark z zawsze grozna i wymagajaca druzyna Ironbound.Choc statystyki sa po naszej stronie(ostatnie szesc meczy to 5 wygranych i jeden remis)to nasi chlopcy musza pokazac najlepsza gre.Tuz przed rozpoczeciem meczu dochodzi do dwoch kontrowersyjnych dezyzji sedziego.Arbiter zezwala na gre pilka w kolorze ciemno brazowym,chocna boku boiska lezala biala pilka.Druga decyzja jeszcze mniej zrozumiala.Bramkarz gospodarzy ma ubrana biala koszulke,dokladnie w takich samych koszulkach czyli bialych wystepuja Wislacy.Na nic zdaly sie interwencje trenera.Sedzia nakazal rozpoczecie meczu.Miejmy nadzieje ze nie bedzie to mialo wplywu na wynik meczu.
Nasi zawodnicy rozpoczeli mecz bardzo dobrze.Przeprowadzili kilka ladnych groznych akcji ale nie udalo sie strzelic bramki.Gospodarze natomiast liczyli tylko na kontrataki.Kilka razy probowali podac szybka pilke do swoich napastnikow ale nasz bramkarzAlan w tym dniu bardzo dobrze gral poza polem karnym i przerywal akcje Ironbound dalekimi wykopnieciami.Wislacy mieli duza przewage ale jak do tej pory bramek nie bylo.Gdy wydawalo sie ze bramka dla Stars to kwestia czasu,gospodarze wyprowadzili szybki atak i pilka znalazla sie w siatce naszej bramki.Byla to 13 minuta meczu.Trudno doszukac sie jakiegos bledu u naszych zawodnikow, po prostu zespolowi z Newark wyszla idealna akcja.Wielka szkoda bo nasi zawodnicy graja o wiele lepiej.W drugim meczu z rzedu tracimy gola jako pierwsi.Oj,trzeba bedzie teraz grac bardzo uwaznie.Do konca pierwszej polowy zostalo jeszcze duzo czasu.Pomimo straconej bramki nasz zespol dalej przewaza lecz pilka nie chce wpasc do bramki przeciwnika.Po rzucie roznym wykonywanym przez Kristiana Nitka strzal Erica Zawady z glowy zostal zablokowany ,dobitka Erica Moroza rowniez i gospodarze wybijaja pilke .Alez byla okazja do wyrownania.Coraz blizej konca pierwszej czesci gry a wynik jest bez zmian 1:0 dla Ironbound.Chcialbym tu przytoczyc slowa legendarnego polskiego sprawozdawcy Jana Ciszewskiego,gdy komentowal mecz na mistrzostwach swiata w pilce noznej w Hiszpani w 1982 roku.Polacy wowczas grali ostatni mecz w grupie z zespolem z Ameryki Poludniowej z Peru.Po dwoch remisach 0:0z Kamerunem i Wlochami, mecz z Peru byl decydujacym o awansie do dalszych rund.Tuz przed koncem pierwszej polowy(wynik 0:0) Jan Ciszewski komentuje:
"Panowie ,jak nie teraz to.... w drugiej polowie."
(Ostatecznie Polska wygrywa z Peru 5:1,a na mundialu zdobywaja braz wygrywajac mecz o trzecie miejsce z Francja 3:2).
Jeszcze jeden zryw Wislakow,strzal Davida Chudzika laduje na slupku i pilka wychodzi na aut.Po tej akcji sedzia konczy pierwsza polowe.
Na druga polowe zespol U-9 Stars wychodzi z nadzieja na strzelenie bramek.Juz w pierwszej minucie tej czesci zespol gospodarzy ma szanse na drugiego gola.Zawodnik z Newark przestrzelil jednak stojac kilka jardow od pustej bramki.Pilka szybuje wysoko nad nazsa bramka.Ufff, ale bylo goraco.Co sie nieudalo gospodarzom,w nastepnej akcji udalo sie naszym "Gwiazdom".W drugiej minucie strzelamy upragnionego gola.Do wyrownania doprowadzil niezawodny w takich sytuacjach Gaaaabrieeel Seeerafin.Po jego mocnym strzale pilka odbija sie od obroncy i wpada w samo okienko bramki.(Tydzien temu w PA rowniez Gabrys doprowadzil do remisu).Ta bramka dodala odwagi.W 7 minucie drugiej czesci meczu zawodnik z Newark zatrzymuje nieprzepisowo pilke reka tuz przed polem karnym.Sedzia dyktuje rzut wolny dla Wislakow.Do pilki podchodzi trzech zawodnikow,Eric Zawada,Kristian Nitek i Alex Wojtowicz.Kazdy z nich dysponuje mocnym strzalem co nieraz juz udowodnili strzelajac gole po stalych fragmentach gry.Chwila narady,pilke ustawia Kristian .Alex stoi kilka jardow za kolega.Eric jest juz w polu karnym.Wyglada na to ze bedzie to kombinacyjne wykonanie rzutu wolnego.Chlopcy cwicza kilka wariantow na treningach.Prawdopodobnie Kristian przeskoczy pilke a Alex bedzie strzelal.Kristian bierze rozbieg i huknal jak z armaty.GOOOOOAL.Pilka laduje tuz przy slupku w siatce.Wygrywamy 2:1.Bramkarz nawet sie nie ruszyl.Do konca zostalo 23 minuty, dla nas moglby sie skonczyc teraz.W 10 minucie prawa strona przedarl sie Simon Gorczowski i oddal silny strzal w kierunku bramki.Pilka przelatuje nad bramkarzem i wszyscy uniesli z radoscirece w gore gdyz pilka nieuchronnie leciala do bramki,ta jednak odbija sie od slupka i wyszla w boisko.Slychac bylo jek zawodu gdyz bylo bardzo blisko strzelenia gola.To jednak nie koniec akcji ,na lewej stronie akcje zamykal Sebastian Frankowski mocno kopnal pilke ktora odbija sie od poprzeczki izatrzepotala w siatce .Goal Goal GOOOOOAL.Prowadzimy 3:1,cos niesamowitego.Jeszcze kilka minut temu bylismy pelni obaw o wynik,teraz to przeciwnik jest w ogromnych tarapatach.Przepiekna akcja i jeszcze ladniejsza bramka. Co za zmiana nastrojow w druzynie i na widowni wsrod rodzicow.Nikt sie chyba niespodziewal takiego wyniku w drugiej czesci meczu.10 minut ktore wstrzasnely Newarkiem.Ale to jeszcze nie koniec.Kilka minut pozniej w zamieszaniu pod bramka przeciwnika David Chudzik strzela kolejnego gola.Tym razem sedzia nieuznaje bramki dopatrujac sie reki u jednego z naszych zawodnikow.Prawdopodobnie sedzia uznal bramkarza gospodarzyjako jednego z Wislakow.Byl on jedynym zawodnikiem ktory dotknal pilke reka starajac sie obronic stzal Davida.Przypominam ze ubrany byl ludzaco podobnie do naszych graczy(biala koszulka).W 23 minucie drugiej czesci zawodnicy Piotra Sali dobili przeciwnikow.Kristian wykonywal rzyt rozny.Mocno uderzona pilka poszybowala daleko az w okolicach drugiego slupka .Tam do pilki wyskoczyl najwyzej nasz najlepszy strzelec glowa Eric Zawada.Silnie uderzyl,po jego strzale glowa pilka odbila sie od ziemi zrobila tak zwanego "kozla" przelaciala nad glowa i rekami bramkarz i wpada w samo okienko.Goooal Goooal GOOOOOAL.Coz za bramka .Prowadzimy 4:1.Co za wieczor.Tego meczu juz nie przegramy.To byl "WIECZOR Z GWIAZDAMI" ktore poraz kolejny nas olsnily.Znow wyjezdzamy z Newark jako zwyciezcy.Trzeba podkreslic tez dobra gre zawodnikow ktorzy wchodzili na zmiany.Adrian Rojek ,Max Kolat i Sebastian Frankowski.Na mecz do Newark przyjechal rowniez Max Majewski ktory z powodu choroby nie mogl brac udzialu w spotkaniu i wraz z rodzicami mocno dopingowal swoich kolegow z druzyny.Bravo chlopcy.
W tym tygodniu nasz zespol rozegra jeszcze trzy mecze.Najblizszy juz w srode w Garfield o 6PM.Potem w sobote i niedziele.Cztery mecze w tygodniu rozgrywaja najlepsze zespoly z Anglii ,Hiszpani,Niemiec a wsrod nich jest takze zespol U-9 STARS Vistula z Garfield.
Autor: Czarek Zawada